Od razu zacznę od przestrogi – do Fujikawa nie jedziemy na jedendniową wycieczkę. Nie popełniajcie takiego błędu jak my. Słońce pali nam całe niebo, Chmury skrywają nam górę Fuji. Nic tak nie smuci fotograficznego oka, niż nieszczęśliwy słoneczno-pochmurny dzień. Co prawdą górę zobaczyliśmy, odfajkowane, ale żeby mieć dobrą fotkę z Fuji, należałoby zostać tu na noc, co też polecam. Fuji AD2016 ma się dobrze, choć przesadnie, skromnie chowa się za chmurkami, a Słonko zbytnio chce oświetlić nam teren.
Pokręciliśmy się trochę wzdłuż brzegu jeziora, licząc na poprawę sytuacji na niebie i Ziemi, ale następiło tylko pogorszenie. Chmur coraz to więcej, góry coraz mniej, a Słońce nie chce przestać świecić.
Z ciekawostek wartych odnotowania, to klimat tutaj jest chłodniejszy niż w Tokyo, a tym samym wiśnie zostaliśmy w fazie przed Sakurową.
Tego nie praktykujcie w domu – zupka na chodząco, może źle ułożyć się w brzuszku.
<img class="aligncenter size-full wp-image-32727" src="http://compartment4041.com/wp-content/uploads/2016/07/095b001.jpg" alt="095b001" width="1200" height="800" srcset="http://compartment4041.com/wp-content/uploads/2016/07/095b001.jpg 1200w, http://compartment4041 official site.com/wp-content/uploads/2016/07/095b001-600×400.jpg 600w, http://compartment4041.com/wp-content/uploads/2016/07/095b001-900×600.jpg 900w, http://compartment4041.com/wp-content/uploads/2016/07/095b001-768×512.jpg 768w” sizes=”(max-width: 1200px) 100vw, 1200px” />
Na pocieszenie mamy zdjęcie studzienki z pięknym rysunkiem Fuji.
Wracamy do Tokyo i robimy kolejną jedniodniową wycieczkę. Tym razem do Yokohamy, gdzie dowiecie się, że zupka chińska, tak naprawdę jest japońska.
Marudzisz, całkiem ładnie Fuji widać 😉
Na Azorach jest tak samo z Pico – wiecznie za chmurami, tylko niekiedy zza nich wyziera.
ja jedynie lamentuje, że nie mam dobrego foto na bloga dla was. 🙂