Petersburg: Przystawka nr 2, czyli muzea do obejrzenia w Petersburgu. I tak, będzie Ermitaż.
Przyznać się muszę, że artystyczna dusza to raczej ze mnie nie jest. W taki Czarny kwadrat na białym tle – choćbym się godzinami w niego wpatrywał to pozostaje dla mnie artystycznym dnem. Van Goga od Van Dama, albo baroku od rokoko to bym nie odróżnił. Nie polegajcie na moich opiniach.