Kiev Zachodni

Docieramy na Kijowa. A jakże. Na Majdan. Zupełnie inny niż go sobie wyobrażałem. W mojej głowie jawił się ogromny plac, coś a’la krakowski rynek. Majdan jest jednak całkiem inny. Mocno zabudowany sowieckimi budynkami, ze śpieszącymi się ludźmi, z centrum handlowym, z wielkim hotelem Ukraina i z pędzącymi przez niego dużą ulicą autami. Gdzie na takim dziwnym placu robić zamieszki?