Z żalem przyszło nam pożegnać Kabak i ruszyć dalej. Zmierzamy do środkowej części Turcji, a po drodze wypadają nam przystanki w Antalii i Konii. Do Antalii docieramy wieczorem i zostajemy tylko na noc. Czasu starczyło na obiad, spacer po nadbrzeżu i okoliacach. I tutaj Antalia prezentuje się całkiem dobrze. Malownicze położenie, otoczone górami, a przez …